Strona Główna
Relacja
Ceny

Bajkał 2005



Bardzo subiektywny słowniczek pojęć, które zrobiły największą karierę podczas wyprawy:


Arszan - mityczne miejsce, gdzieś niedaleko od Bajkału. Wszyscy napotkani Rosjanie po sakramentalnym pytaniu "Kuda?" natychmiast informowali nas, że koniecznie musimy zobaczyć Arszan, bo to najpiękniejsze miasto, bo gorące źródła, bo lecznicze wody, bo wszyscy turyści tam walą drzwiami i oknami, bo tysiąc innych rzeczy. Na początku próbowaliśmy wyjaśniać, że my nie chcemy tam, gdzie wszyscy turyści, tylko raczej tam, gdzie nie ma nikogo, nawet miejscowych. Jednak wobec całkowitego niezrozumienia malującego się na twarzach rozmówców, po drugiej próbie zaprzestaliśmy. Tak, tak, pojedziemy tam, na pewno... kiedyś...

Burunduk - natychmiast rozpoznany przez przygodnie spotkane koleżanki, jako suseł. Kuzyn wiewiórki. Ma 25cm razem z ogonem, rudawe futerko w czarne i żółte pasy. Żywi się owocami, grzybami, nasionami i przygodnie upolowanym makaronem. Urozmaica wędrówkę na szlaku.

C2H5OH - najpowszechniejsza jednostka płatnicza na terenie Rosji. Jej kurs wynosi 1litr = 2 możliwości i jest względnie stały. Siła nabywcza jest stosunkowo duża. Wydawana przez rozrzutnych Rosjan niezwykle często, od różnego rodzaju przyjęć, poprzez podziękowania kierowcom za okazaną pomoc, a na wszelkich negocjacjach skończywszy.

Dworzec czyli Pałac - po rosyjsku dworiec oznacza pałac i nie odbiega to bardzo od rzeczywistości. Z zewnątrz wygląda jak zabytek architektury, wewnątrz jak nowoczesny dworzec. Czyste i względnie wygodne poczekalnie najbardziej urzekają przybyszów z Polski. Nawet kible wyglądają przyzwoicie, mimo że są zbudowane "na Małysza".

Ekologia - opłata, jakiej żądają nasi przyjaciele Białorusini przy wyjeździe z ich pięknego kraju. Jakiś czas temu zapewne jakieś niezwykle istotne ministerstwo po intensywnych badaniach i na podstawie skomplikowanych obliczeń uznało, że każdy cudzoziemiec przebywający na Białorusi wydala i oddycha. Stwierdzono, że szkody w środowisku naturalnym są tak duże, że należy wydalających i oddychających cudzoziemców obciążyć opłatą w wysokości 3,5$ (w rzeczywistości wystarczał 1$ włożony dyskretnie do paszportu i pogranicznicy natychmiast zapominali o formalnościach; patrz -> Wyćwiczony ruch dłoni). Po kolejnych wieloletnich studiach wykazano, że mieszkańcy Białorusi także wydalają i oddychają, szkodząc w ten sposób prężnie rozwijającemu się państwu. W związku z tym ich także obciążono wyżej wspomnianą opłatą. Efektem tego postanowienia była mała domowa bitwa pod Grunwaldem na przejściu granicznym. Tylko dlaczego do diabła musiało się to stać w dniu, w którym przekraczaliśmypolsko-białoruską granicę?!

Fajki - inaczej papierosy; najtańsza z możliwych używek, kosztująca w przeliczeniu około 30gr za paczkę. Można się wzruszyć widząc papierosy o nazwie "Prima nostalgia" z namalowanym Leninem, bądź Stalinem (każdy może sobie wybrać własnego idola). Jak widać w dalszym ciągu istnieją drobne różnice światopoglądowe (patrz -> Jak to kiedyś pięknie było...).

Goriacze kopczenije - sposób przygotowania ryb do spożycia (nie mylić z C2H5OH). Najpopularniejszą rybą nad Bajkałem jest Omul. Jeśli ktoś chce zabłysnąć w towarzystwie, powinien wiedzieć, że omul, może być gorącego lub zimnego kopczenija. Powinien także wiedzieć, że ma konsystencje gumy do żucia i smakuje jak surowa ryba. Jak powiedział Makola, nawet j**** rybą.

Hołodne kopczenije - ten drugi sposób.

Irytujące głośniki - sprzęt służący do komunikacji z pasażerami na mniejszych stacjach kolejowych, wykorzystywany głównie przez pracowników kolei zatrudnionych na stacjach oddalonych od siebie niekiedy nawet o znaczne odległości do komunikacji między sobą. Taki rodzaj syberyjskich komórek.

Jak to kiedyś pięknie było... - zwrot, który pada prędzej czy później podczas dyskusji światopoglądowych. Mniej więcej drugi lub trzeci toast wznoszony jest w starym dobrym stylu "za przyjaźń między narodami", co skutkuje kolejnym sakramentalnym pytaniem "czy Polacy lubią Rosjan?", co znowu w sposób nieunikniony implikuje rozmarzone westchnienie któregoś z rozmówców "ach, jak to kiedyś pięknie było...", tzn. pośród kochających się narodów, bez żadnych niesnasek, podróże bez wiz itd. itp. Prima nostalgia...

Krzyżówki - podstawowe zajęcie Rosjan podróżujących pociągiem, niezależnie od czasu trwania podróży. Tak jak my w 2 minuty po ruszeniu ze stacji wyjmujemy jedzenie (względnie piwo), tak oni wyjmują krzyżówki i świat dla nich znika. Do czasu, aż ktoś znajdzie hasło, którego nie może odgadnąć, a wtedy następuje seria pytań współkrzyżówkowiczów do siebie nawzajem o konkretne specjalistyczne kwestie poruszane w krzyżówkach panoramicznych.

Lorenzo Lamas - 40-50letni kierowca marszrutki potwierdzający swoją osoba prawdziwość wielu haseł. Dysponował znaczną lokatą kapitału w postaci połowy złotych zębów, bujną lekko siwiejąca czupryną do ramion, sexownym podkoszulkiem na ramiączka, japońskim samochodem z kierownicą z prawej strony i obowiązkowo pękniętą przednią szybą (patrz -> Szyby), zacięciem handlowym objawiającym się chęcią sprzedania nam za wszelką cenę omula któregoś tam -> kopczenija oraz misją pokazania nam najpiękniejszego miasta, do którego jeżdżą wszyscy turyści etc. etc. -> Arszanu.

Młode kartoszki po 21 rubli - młode ziemniaki po 21 rubli. Przypadkowo spotkany emerytowany śpiewak tradycyjnych ballad, widząc nasze stare ziemniaki, które dostaliśmy za darmo od rybaków, z uporem maniaka powtarzał, że powinniśmy kupić sobie "młode kartoszki po 21 rubli za kilo". Za n-tym razem zaczęliśmy zastanawiać się, czy on ma kłopoty z pamięcią, czy umowę z handlarzem ziemniaków?

Nierpa - jedyna foka słodkowodna. Symbol i maskotka wyprawy Bajkal Lake Expedition. Opłynęliśmy ich rezerwat na Bajkale, ale nie dane nam było zobaczyć ich na wolności. Dopiero w muzeum w Listwiance obejrzeliśmy z bliska dwie spasione nierpy, o lekko mongoidalnych rysach pyska.

Osiem baksów - w języku miejscowych wosiem baksów; cena za kasetę z rosyjskim punk-rockiem, którą chciało nam sprzedać trzech młodzieńców spotkanych w Ułan Ude o 4 nad ranem. Przy okazji uraczyli nas historią o tym, jak to przed chwila zabito człowieka. Ostatecznie kasetę dostaliśmy w prezencie, wraz z czeburiakiem dla Makoli. Udało nam się uniknąć wzięcia kradzionego CD-Romu.

Przemyt - główne zajęcie mieszkańców terenów przygranicznych. Niechcący znaleźliśmy się w ich gronie. W pociągu relacji Terspol-Brześć nagle pojawił się pan, który idąc wzdłuż wagonu półgłosem mówił: "warzywa, owoce". Sprzedaje czy co? Nagle jakaś pani zadeklarowała, że ma kilo pomarańczy. Już jasne, trzeba je zgłosić! Grzecznie uzupełniliśmy druczek celny o kilo truskawek, 2 pomidory i 2 ogórki. Spokojnie przekroczyliśmy granicę, po czym Wodzu krzyknęła: o rany, przecież ja mam jeszcze grejpfruta! I tak zostaliśmy przemytnikami...

Roboty drogowe - specyficzny sposób naprawy dróg, polegający na rozpoczęciu prac z użyciem ciężkiego sprzętu przy jednoczesnym pozostawieniu drogi otwartej dla ruchu. Jedyna okazja na przejechanie się po piachu i wądołach, wymijając pracujące koparki, walce i wywrotki.

Szyby - przednie szyby 75% samochodów poruszających się w okolicach Bajkału są w mniejszym lub większym stopniu popękane. Jeśli dodać do tego fakt, że większość z nich ma kierownicę po prawej stronie, jazda samochodem zaczyna budzić coraz większe emocje, aż do zgrozy włącznie, oraz natychmiastową chęć zapięcia pasów, gdyby oczywiście je posiadali... (patrz -> Lorenzo Lamas)

Toporek - niezbędny sprzęt obozowy, który nabyliśmy wraz z Miszą na jednym z targów w Irkucku, wykazując się doskonałą znajomością rosyjskiego języka migowego. Wracając z toporkiem do reszty ekipy empirycznie sprawdziliśmy przywiązanie mieszkańców Irkucka do Nierp (patrz -> Nierpa). Na pytanie zaciekawionej staruszki, do czego nam ta siekierka, odpowiedziałem, że to na nierpy, co wzbudziło: a) niedowierzanie (słusznie); b) śmiech (całe szczęście); c) stanowczy sprzeciw. Nie broniliśmy tej koncepcji i obiecaliśmy, że ograniczymy się do robienia zdjęć.

Urbanizacja - proces napotykający na Wschodzie znaczne trudności. W Irkucku można znaleźć całe dzielnice składające się z małych, drewnianych rozpadających się domków, natomiast w Ust Barguzin stanowią one 100% zabudowy.

Wyćwiczony ruch dłoni - perfekcyjnie dopracowany ruch, którym żołnierz sprawdzający paszporty przy wyjeździe z Białorusi wyrzuca umieszczonego w dokumencie dolara pod ladę.

Zbrojeniowy drut - surowiec o wielorakim zastosowaniu, dostępny w znacznych ilościach wzdłuż brzegów Bajkału, czasem zastępowany drutem aluminiowym. Przykładowe funkcje: śledzie do namiotu, ucho do zawieszania garnka, nosidełko do garnka, podnośnik pokrywki itp.

Żigulewskoje - tanie piwo jest dobre, bo jest dobre i tanie. Najtańsze z piw - cena od 12 do 14 rubli - o oryginalnym i nieprzewidywalnym smaku. Jak onegdaj królewskie. Niezbędny element każdej przerwy w wędrówce.







Strona Główna